Toplista

Najlepsze Blogi

środa, 20 marca 2024

Wykrakane

Wykrakane

Córka schudła. No może nie jakoś tragicznie, ale schudła. Mniej to może widać nawet, ale na wadze dużo spadło. Nawet bardzo dużo. Powiedziałabym, że kilka, no będę sprawiedliwa,  6 albo i 8 kilo w ciągu 2 miesięcy. Niedobrze. No i doszły nam problemy hormonalne. Super. Skończyło się wizytą u ginekologa dziecięcego, ale to to też dobra historia. Tak jak kiedyś z panią doktor od gastrologii co ja straszyła nowotworem. Teraz poszłyśmy też do jakiegoś poleconego przez Centrum Zdrowia Dziecka. Brrr...ja się bałam a co dopiero dziecko, co poszło pierwszy raz. Pomijam już warunki w jakich pani doktor miała gabinet. Jakaś zapyziała kamienica, cuchnęło jak w starej komórce. No, ale spokojnie, podobno lekarz dla dzieci. Acha. Nawet z nią nie porozmawiała, nakrzyczała o to schudnięcie, córka płakała. Dobrze, że jej w ogóle nie badała, bo jak taka sama delikatna w badaniu jak w słowach, to tylko uciekać. Znalazłam jakąś inną, ta akurat była super. Zrobiła usg, dała jakieś tabletki hormonalne. Ciekawe czy pomogło tylko na chwilę, czy wszystko wróci do normy?



wtorek, 26 grudnia 2023

Świątecznie

Świątecznie 

Kochani życzę Wam wspaniałych Świąt, samych pyszności na stole, wiecie takich żeby cukier nie szalał😏, jak najmniej problemów z cukrzycą i niech ten świat będzie dla Was piękny.  

Wesołych Świąt.💝




niedziela, 24 września 2023

Problemów nigdy za mało

 Problemów nigdy za mało

Jak jakoś się przekonała, żeby jednak jeść bardziej normalnie, to nie wiem co się stało, ale pojawiły się problemy z brzuchem. Bóle i zaparcia. Nie codziennie, ale zbyt często. Oczywiście płacz, bo spodnie się już nawet nie dopinają, usiąść trudno, taki brzuch wzdęty i boli. Żadne znane metody nie pomagały. Co jakiś czas się to powtarzało i to w najmniej odpowiednim momencie. Pamiętam jaki problem miałam z nią na wyjeździe zagranicznym. Niby mamy wyjść i chodzić zwiedzać a ona nie chce nawet wyjść z pokoju. Widzę, że boli i ma problem, a ja nic nie mogę pomóc. Żadne leki jaki mam nie pomagają. Jakiś koszmar. Chciałabym jej pomóc ale nie mogłam. Więc skończyło się znowu gastrologiem. Na szczęście był sympatyczny i podszedł do tematu ze zrozumieniem. Dał jakieś zalecenia i proszki... oby pomogło.

piątek, 14 lipca 2023

Złe konsekwencje

 Złe konsekwencje

Jak się okazuje wszystko ma swoje konsekwencje. Poprzednio pisałam jak trudno było obniżyć poziom glukozy, bo mimo podawania insuliny stale utrzymywał się wysoki. I co się stało? Okazuje się, że teraz córka woli nie jeść, bo boi się, że znowu będzie problem z obniżeniem. Skubie jak ptaszek, najlepiej to co nie ma węglowodanów. Głodna, zła... ale nie wytłumaczysz, nie przekonasz. Mówi, że jak ma długo tak wysoki cukier to się bardzo źle czuje i nie chce ryzykować. Ja to rozumiem tylko co ja mogę....


sobota, 6 maja 2023

Jak obniżyć ten cukier???

 Jak obniżyć ten cukier???

Wysoki pomiar, nawet bardzo wysoki. Bolus aby obniżyć cukier. Po godzinie pomiar. Nic. Praktycznie bez zmian. Bolus. Czekamy. Pomiar. Właściwie prawie bez reakcji. Co dalej? Córka pije dużo wody. Kolejny bolus, ale już ostrożnie, bo obawiamy się żeby nie okazało się, że przedawkujemy w końcu. Czekamy. Pomiar. Nooo trochę spadło ale nie za dużo. Córka jest głodna, ale nic nie je na wszelki wypadek. Tylko pije. Zaczyna się już wyraźnie złościć. Znowu czekamy. Po jakiś kolejnych kilku godzinach nareszcie zaczął cukier spadać. Ciekawe co będzie dalej, dalszy spadek? Teraz robimy pomiar co godzinę i monitorujemy jak to wygląda. No chyba się unormowało. Można coś niewielkiego zjeść. Wreszcie.

czwartek, 2 marca 2023

Trening czyni mistrza

Trening czyni mistrza

Kierując się tym powiedzeniem zaczęliśmy uczyć córkę oceniać bez ważenia ile może być wymienników w jedzeniu. Oczywiście nie we wszystkim, bo to się nie da, ale żeby przynajmniej znała te potrawy, z którymi spotyka się najczęściej, a które mają najwięcej wymienników. A więc np. kartofle, ryż, kluski, kromka chleba, ciastko, banan, jabłko. Do tego jeszcze na wszelki wypadek kawałek mięsa, wędlina, serek itd. 

Tak więc za każdym razem jak jej coś szykujemy prosimy, żeby popatrzyła, zapamiętała sobie w łatwy dla siebie sposób wielkość kupki ryżu, wielkość  kartofla, jabłka, kawałka mięsa ... tak aby jej się ta ilość z czymś kojarzyła, np. jabłko jak piłka tenisowa, kupka ryżu jak jej garść, banan długi jak piórnik. I mówimy ile to wymienników.

Łatwo nie jest, bo nie zawsze chce się skupić, ojej no już wiem...ledwo spojrzy i ucieka. A przy jedzeniu, jak prosimy, żeby sama oceniła i powiedziała ile to wymienników, to każdy argument na "innym razem" jest dobry. Ale damy radę. Powoli małymi kroczkami.

wtorek, 27 grudnia 2022

Życzenia

Życzenia

W Nowym Roku chciałabym życzyć wszystkim dzieciom z cukrzycą, mniejszym i większym, oraz ich rodzicom i dziadkom dużo cierpliwości, wytrwałości i optymizmu. 

Najlepsze życzenia składam również wszystkim Czytelników mojego bloga. Niech ten Nowy Rok przyniesie nam wiele dobrego.

Aga💜