Toplista

Najlepsze Blogi

środa, 19 maja 2021

Dramat w spodniach

 Dramat w spodniach

No i mamy problem.  Jak kiedyś pisałam córka nosiła pompę w specjalnej pochewce na gumowym pasku tak aby pompa znajdowała się z tyłu pod spodniami. Na to bluzka czy sweterek i nie było nic widać. I było super, do czasu. Nagle okazało się, że jak schowa się w taki sposób pompę spodnie ciągną się w kroku, źle leżą, jedna nogawka robi się krótsza i są niewygodne. Może trochę figura zaczęła się zmieniać z dziecka na bardziej dziewczęcą i stąd to wszystko. W każdym razie tak chodzić się nie da. I płacz. Nie mam spodni, nie mam spodni... Większy rozmiar nic nie zmienił a do tego w pasie szerokie, że pasek nie pomoże. Zresztą dwa paski w pasie? Uwierają. I rozpacz. Nie bardzo miałam pomysł jak to rozwiązać. Każdy pomysł był nie taki. Spodni nadal nie ma. I nagle przypadkiem sam się rozwiązał. Córka zobaczyła u jakiejś innej, chyba starszej dziewczynki w przychodni, że ma pompę w kieszeni spodni z przodu. Oooo...Spróbowała i bingo. Jest super. Spodnie pasują, nie uwierają w kroku, a pompa w kieszeni wygląda jakby miała tam komórkę. Nie widać, że to pompa, a nie oszukujmy się zaczynało to już być dla niej ważne aby nie wszyscy widzieli. Ja miałam trochę obawy czy przy zdejmowaniu spodni jej nie wypadnie i nie uszkodzi się, ale nie bardzo było inne wyjście. Uczuliłam ją tylko aby bardzo uważała. I tak pompa wylądowała w kieszeni, a wszystkie paski i saszetki poszły w odstawkę. Myślę, że od razu lepiej się poczuła bez tych dodatkowych akcesoriów. Ma w kieszeni, tak jak wiele innych rzeczy nosi się w kieszeniach, nie wzbudza więc zainteresowania, co to takiego wystaje.