Toplista

Najlepsze Blogi

czwartek, 4 sierpnia 2022

Wakacyjne wyżywienie

Wakacyjne wyżywieniem.

Wakacyjne wyżywienie, czyli jedzenie bez glutenu. Tylko jak to zrobić jak jedziemy na wczasy? Całe szczęście, że jedziemy już kolejny raz w to samo miejsce i panie w kuchni są znajome. Pakujemy więc zapasy przede wszystkim makaron, chleb, ciasteczka. Cały koszyk się tego zrobił, pewnie zapakowałam za dużo ale bałam się aby nie zabrakło, bo gdzie tam dokupię. Do tego lodówka na insulinę, bo może być gorąco. Kolejny bagaż. Tak więc: chodziliśmy na śniadanie i kolację z własnym chlebem dla córki, a do tego pilnie czytaliśmy co będzie na obiad i kolację. I zaczęły się codzienne wizyty u pań w kuchni. Zupy jej nie zaprawiać, jarzynki też nie, mięso bez panierki, nie polewać sosem, bo wszędzie może być mąka. Jak tylko było coś z kluskami zanosiłam własny makaron żeby panie ugotowały jej do zupy czy drugiego dania. Jak pojawiały się zapiekanki to u pań w kuchni lądował chleb. Całe szczęście, że panie były bardzo pomocne i podchodziły ze zrozumieniem. Nie wyobrażam sobie natomiast jedzenia w stołówce gdzie nie mielibyśmy takiego kontaktu z kuchnią. Jak to wszystko sprawdzić i uzgodnić. Co ona by jadła? Nie dość, że trzeba liczyć wymienniki, to jeszcze bez glutenu. Na szczęście tu się wszystko udawało zorganizować, zimą też mamy znajome miejsce, więc powinno być podobnie. Znajomi śmieli się z nas, że stale jeździmy w to samo miejsce ale tak przynajmniej było bezpiecznie z jedzeniem i łatwo to było zorganizować. Wiem, że teraz jest dużo łatwiej zamówić specjalną dietę czy kupić takie produkty, ale wtedy było to spore wyzwanie. Pamiętam jak po całym mieście, odległym od naszego miejsca pobytu o około 20 km, szukaliśmy pilnie chleba bezglutenowego bo nam zabrakło.


 

Powracam z postami

 Powracam z postami

Nawet nie myślałam, że była taka długa przerwa w moich postach. Czas tak szybko leci, stale się coś dzieje i miesiąc mija jak kilka dni. Przepraszam wszystkich moich czytelników za to opóźnienie 😍.